Pół roku minęło niczym ostatnie tchnienie jesieni. Dziś spadł pierwszy śnieg, a wraz z nim, na kształt wirujących płatków, na Julcinym subkoncie posypały się podarowane przez Was do końca kwietnia złotówki :-)
Kochani - jesteście wielcy! Kolejny rok z rzędu pokazaliście, że można na Was liczyć! Dziękujemy!!! :-)
Każdy 1% podatku dochodowego, który postanowiliście w tym roku przekazać Julci, zaowocuje w postaci turnusu rehabilitacyjnego w roku przyszłym. Każda wpłata jest dla nas tak samo ważna, bo u jej podstaw leżała potrzeba podzielenia się z Julcią swoim czasem, zainteresowaniem i bezinteresownym wsparciem. Dzięki Wam wiemy, że droga, którą podążamy jest słuszna. Kręta, pełna kamieni i jakoś dziwnie cały czas pod górę, ale... dla takiego uśmiechu warta każdego kroku.
Nie sposób wymienić Was wszystkich i wszystkim Wam podziękować. To wręcz niemożliwe - niejednokrotnie pozostajecie dla nas anonimowymi filantropami identyfikowanymi tylko poprzez rodzime Urzędy Skarbowe. Tym, których uda nam się rozszyfrować podziękujemy osobiście, wszystkim impersonalnym protektorom składamy podziękowania - wzorem zeszłego roku - za pośrednictwem niniejszego blogu :-)
Jakim kluczem kierować się w tegorocznych podziękowaniach? W ubiegłym roku poszedłem w geografię (co dawało mi pełen obraz zasięgu naszej wspólnej sprawy), w tym - dla odmiany - posłużę się indeksem alfabetycznym :-)
Białogard, Bielsko - Biała, Brodnica, Bytom, Cieszyn, Chorzów, Choszczno, Chrzanów, Dąbrowa Górnicza, Garwolin, Gliwice, Kalisz, Katowice, Kędzierzyn - Koźle, Kluczbork, Kraków, Lębork, Lublin, Lubliniec, Łódź, Nowe Miasto Lubawskie, Malbork, Mikołów, Opole, Ostrołęka, Poznań, Pruszków, Racibórz, Stargard Szczeciński, Strzelce Opolskie, Szczytno, Świecie, Tarnowskie Góry, Tomaszów Lubelski, Tczew, Toruń, Warszawa, Wieliczka, Wolsztyn, Wrocław, Zabrze, Zamość, Zawiercie, Zielona Góra, Żuromin.
W tych wszystkich Urzędach Skarbowych postanowiliście w tym roku, przekazać Julci swój 1%! Niesamowite! Naturalnie zdaję sobie sprawę, że nie zawsze przynależność skarbowa, pokrywa się z terytorialną sensu stricto, ale to jedyny ślad jaki mi pozostawiliście :-)
Jeszcze raz - wszystkim Darczyńcom za 100% serca, rodzinie, przyjaciołom, "krewnym i znajomym Królika", bez których Julcine ulotki nie ujrzałyby światła dziennego pod tyloma rozpiętościami równoleżnikowymi i rozciągłościami południkowymi Polski* - DZIĘKUJEMY!!! :-)
*pamięta się coś z geografii ;-)
PS Zdjęcie Julci dzięki uprzejmości p. Moniki :-)