wtorek, 21 marca 2023

Ósmy dzień tygodnia

Przyjrzyjcie się swoim dłoniom. Każda kryje kilka przecinających się bruzd. Linia życia, linia serca, linia głowy. Wprawne oko dojrzy ich jeszcze więcej, a w nich wszystko, w co tylko zechcecie uwierzyć. Dłonie Julki są inne. Atypowe. Chiromanta miałby problem cokolwiek z nich wyczytać. Obydwie przecina poprzeczna pręga, tzw. "małpia bruzda", jedna z dysmorficznych cech zespołu Downa. Nie przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Nie daje też niestety jakiejś dodatkowej supermocy, która by pomogła w porządkowaniu własnego pokoju albo powyciągała rzeczy ze zmywarki bez strat w zastawie. A szkoda ;-)
Dziś wyjątkowy dzień w kalendarzu. Wtorek. Już sam fakt, że wraz z jego nadejściem kończy się najbardziej depresyjny dzień w tygodniu, stawia go na piedestale. Wtorki są w porządku. Nikt Ci nie powie "jesteś wtorkiem mojego życia". Z poniedziałkiem nie jest to takie oczywiste. Ale nie o tym miałem pisać... 
Zatem pierwszy dzień wiosny. Ta faktycznie już chyba na dobre zawitała, bo dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi, a gdy zdjąłem z niej zmoknięte palto, to zapachniało, zajaśniało i znowu noce są krótsze i coraz więcej dnia. Wróć. O tym też nie w tym miejscu.
To może tak: 21 marca. Podobno ten dzień patronuje narodzinom osób niezwykłych. Wszak dziś są Twoje urodziny, które obchodzisz bez rodziny. Daleko, wysoko, wśród manowców. W pokoiku na wieży hangaru dla szybowców. Zatem tyle samo lądowań, ile startów Przyjacielu. Urodzinowo i zawsze.
W takim razie jeszcze jedna próba. Światowy Dzień Zespołu Downa. Tak, teraz jestem pod dobrym adresem ;-)
Dziękujemy, że jesteście z nami w tym dniu. Za każde słowo wsparcia i uśmiech na ulicy. Za niepasujące skarpetki ubrane do pracy, czy do szkoły. Za ślad w mediach społecznościowych. To dla nas bardzo ważne. Doceniamy. Małymi krokami wspólnie możemy zbudować przyszłość Julce i Jej przyjaciołom obdarowanym nadmiarem materiału genetycznego. Bo przyszłość jest tu. A z takimi ludźmi wokół, patrzę w nią ze spokojem i wierzę, że jeśli u podstaw postawimy tolerancję i akceptację, to nawet niepełnosprawny szef kuchni z Belfastu może sięgnąć po Oscara. Brawo James Martin! Świat zmienia się na naszych oczach.
Crème de la crème dzisiejszego wpisu to wspomnienie ubiegłej niedzieli zamknięte w kilku kadrach i pewność, że  kiedy upadniemy, to zawsze ktoś zatrzyma się i poda nam pomocną dłoń. 
Ze specjalnymi podziękowaniami dla Violi i Darka za doprowadzenie Julki do mety. Drugi Gliwicki Bieg Kolorowych Skarpetek i drugi raz Julka finiszuje w tym samym towarzystwie ;-) 
W przyszłym roku meldujemy się na trzeciej odsłonie ;-)


Zdjęcie z gali: Chris Pizzello/AP
Emocje uchwycone obiektywem: Janusz Dadaś
Cytaty i inspiracje: Marek Grechuta, Tomasz Organek, Edward Stachura.