Za nami pierwszy tydzień pobytu Julci na turnusie rehabilitacyjnym w ośrodku ,,12 Dębów'' w Zaździerzu. Czas płynie nam tu niesamowicie szybko. Julia poza rehabilitacją w wodzie i ćwiczeniami ogólnousprawniającymi, ma także zajęcia z panią pedagog, panią logopedą, integrację sensoryczną, terapię ręki oraz salę doświadczania świata ( na której to ostatnio śpiewała do mikrofonu ,,Dzisiaj w Betlejem''... ;-) ).
Jedne zajęcia gonią drugie, a czas wolny staramy się również spędzać aktywnie. Korzystamy z dobrodziejstw słonecznych promieni i kręcimy się po okolicy na rowerze, a nawet - co jest moim priorytetem w tym roku - oswajam Julę z kijami Nordic Walking. Za nami pierwsza lekcja. Pełna zabawy, śmiechu, ale też ciągłego upominania ,,Jula nie biegamy z kijami''. Będzie ciężko. Dużo pracy, czasu i hektolitry cierpliwości trzeba będzie w to włożyć, ale... widzę możliwości :-) W myśl zasady, że kto chodzi w ogóle, równie dobrze może chodzić z kijami ;-)
PS Pozdrawiamy z półmetka ;-)
Półmetek był, a gdzie meta???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam