No i okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują... Pobyt w szpitalu do przyjemnych nie należał, ale też nie był traumą dla Julki, a tego obawialiśmy się najbardziej. Nasza królewna pozwoliła sobie zrobić prawie wszystkie badania i była bardzo dzielna :) Jedyne, co nie wyszło, to badanie refraktometrem (Jula boi się tego sprzętu wprost panicznie - nie pozwala nawet przy nim usiąść) i "czytanie obrazków" (zupełna odmowa współpracy - nasza zwykle wygadana córeczka nie pisnęła ani słówka). Jednak podsumowując wszystkie badania udało się stwierdzić, że wada wzroku jest, ale na szczęście nie duża i nie wymaga korygowania okularami. Odetchnęliśmy z ulgą... ;)
Teraz z drastycznych punktów do zrealizowania mamy na liście szczepienie - w czwartek 13-tego...
A tu mamy parę szpitalnych fotek:
Na początek dumna prezentacja różowej "bransoletki z uśmieszkiem" - oczka już zakropione i czekamy na pierwsze badania.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipOvDloZdh5BsK4ei8yZA0RZbfMU3jWoXmraifg7W-_evmIGHarA5FvVbVRipsk768q-DPKxUvrbjNFyF8Ks9dpA6IFlXh47QkiJcndNeK8W4fBpNxC8tbDmd3JzKhiBwkqrVVMyESjUw/s400/Zdj%25C4%2599cie054.jpg)
Julcia w pokoju znalazła wspaniałą koleżankę, małą Agatkę. Po badaniach obie rozrabiały, ile się dało. Trzeciego dnia w szpitalu małe panienki były niczym papużki-nierozłączki i razem chodziły nie tylko na badania, ale nawet siusiu :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyEhdYRFZve6IIKeLwIEEqN2eFKot0LbKpb3vS75SJZ1-CofB_ZgRdbQJoLY84CtB4bADkwACiRqx6-C9FsSbLO0JN7RXUGyqBHr_XCV4b77WDEjKgaiincLm1tpy4BtLhOvbPoQbX_PI/s400/Zdj%25C4%2599cie057.jpg)
W czwartek po badaniach udało nam się wyrwać na mały spacerek po przyszpitalnym terenie. Dziewczynkom najbardziej spodobał się rozległy trawnik. Po dwóch dniach "w zamknięciu" wreszcie mogły pohasać "na wolności" ;)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKQPTZZKc4F0Z8tuIB9jha5dasygea18E1VMujWR482PchZXfzguB_EApatbMkzkpKFM7vL5M8rSKjPbwb-A7wBBfkMfg0pdnwjr6svWGTDKk_JofFyyykI0Eh0ad1oCckV0r_8BHywsc/s400/Zdj%25C4%2599cie066.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisdO6V-cUyQEFs-N0XmUl3r2uj0zpOgL7j3y9czhsZyl_YWO4EjPSMakJ6uNRD-lGOIzmJdfkhBmUP2UBXQvFYHaKryW3_P1Xp8yyQ1aja05LtN83uAp4jSrUuGedEckrmL6hLdXDeZ2A/s400/Zdj%25C4%2599cie060.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkeLPS-w1CwOTZJWqzRECotmkP5ubY6tu0ke7QH8jZhrofr8o5FvY_alKquMbZ8pb6z3scYVaX6NhhRvkJRAVHXOTymJl_v-BLBtJrA3ZNC9IC5vqflhbgdhMrPL4ulqOsNct3wCf32Ek/s400/Zdj%25C4%2599cie058.jpg)
Brawo Juleczko, jesteś dzielna, przeszłaś wszystkie badania i nie musisz nosić okularków :-) Fajną miałaś koleżankę, przy wspólnej zabawie każdy dzień pobytu był wesoły :-)
OdpowiedzUsuńŚciskamy mocno a Marcin przesyła dużego buziaka :-*