Wakacje zmierzają powoli ku mecie. Do końca kalendarzowego lata został co prawda jeszcze miesiąc, ale dziś rano widziałem pierwszą zalegającą leniwie w parowach mgłę, a taki widok, to już jaskółka jesieni. Pora wziąć się za porządki. Także i w tym miejscu.
Ostatnie dwa tygodnie Julka ciężko pracowała. Nie była to sezonowa praca, jaką zwykle młodzież w Jej wieku podejmuje, by nabyć umiejętność nawigowania meandrami ekonomii. To coś więcej. Tu poświęcony czas i włożony w rozwój trud pozwoli Jej nie zgubić się na zawiłych ścieżkach życia. Turnus rehabilitacyjny. Harówka, chociaż na zdjęciach tego nie widać. Julka na każdym się uśmiecha i nie jest to wymuszony grymas skierowany do schowanego za obiektywem fotografa. To prawdziwe emocje. Niebagatelna
w tym zasługa terapeutów, pod których skrzydłami trenowała ciało
i umysł. Najlepsza kadra w kraju. Bo tylko na taką zasługuje.
Kto wie, ten wie ;-)
Dziękujemy
obsadzie Ośrodka Rehabilitacji i Hipoterapii Neuron w Małym Gacnie,
w którego gościnnych progach od dekady z okładem Julka pracuje nad
lepszym jutrem. Do zobaczenia zimą.
Ostatni
dwutygodniowy pobyt na turnusie rehabilitacyjnym w całości został
sfinansowany z zasobów zgromadzonych na dedykowanym Julce subkoncie
w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Wpływają na niego
środki przekazywane przez Was, z których to - po udokumentowaniu
zasadności ekspensu – Julka korzysta. Głęboko wierzę i zawsze
powtarzam, że to jest bardzo dobrze ulokowana inwestycja.
Z
całego serca dziękujemy i nadal polecamy się Waszej pamięci 💙
Niebawem
zabrzmi pierwszy szkolny
dzwonek,
a wraz z nim powróci
kołowrotek
codzienności
i znów
trzeba będzie wskoczyć
w jego
tryby. Tymczasem cieszymy się jeszcze spokojem,
słońcem
i sobą.
Przy
regularnej
partyjce kanasty ;-)