Ten wspaniały czas zbliża się już ku końcowi. Nadszedł więc czas na podsumowania. Pierwszy miesiąc wakacji Julcia spędziła nad morzem wdychając jod. Kąpiele też musiały być. Na szczęście woda w Bałtyku była w tym roku wyjątkowo ciepła ;)
Zdarzały się też wietrzne dni - jak to nad polskim morzem bywa ;)
Ale żaden wiatr nie przeszkadzał dziewczynom w budowaniu zamków na plaży :)
Udało nam się spotkać też "prawdziwą księżniczkę" :)
Dziewczynki zapozowały też z kołobrzeską fauną morską:
- tu ze szprotem
- z dorszem
- z flądrą
- i z łososiem ;)
Zabrakło zdjęcia ze śledziem... ;) Oczywiście w rolę modelki bardziej wczuła się Zosia i z własnej inicjatywy przyjmowała coraz to bardziej zwariowane pozy. Przyszłość w modelingu zagwarantowana ;) Julcia skupiła się na właściwym ustawianiu do zdjęcia strażaka Sama, którego sadzała na płetwach i ogonach ryb... :) Kompozycja fotografii była dzięki temu niepowtarzalna ;)
Udało nam się też nadmorskie spotkanie gliwicko-krakowskie oraz spacer z ciocią, wujkiem i małym Filipkiem. Szkoda, że tak szybko minął nam ten czas, ale jak śpiewał kabaret OTTO:
"jeszcze tylko wrzesień, październik, listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec, kwiecień, maj, czerwiec i... WAKACJE - znów będą wakacje!"
Pozdrowienia ze Śląska dla Kołobrzegu i do zobaczenia za rok :)