Strony

niedziela, 17 października 2021

Zespół niespokojnych łap

Zimno za oknem. Lato spakowało się i z dnia na dzień pojechało na zasłużony urlop, zostawiając na komodzie niedopitą lemoniadę i zapach niewysłanych listów. Pociemniało, poszarzało, deszcz zmył butów Twych ślad, a zielone drzewa, które chroniły nas, w żółte kolory zamienił czas. Nawet zawartość puszki z czarną jak heban, ulubioną rosyjską herbatą, nie pozostawia złudzeń co do przemijalności wszystkiego. Żeby nie było, że jest tylko tak psychicznie trudniej. Mamy dynie. Oranżowe antenatki przyszłych pokoleń konfitur, zup, ciast i pewnie jeszcze kilku innych owoców mariażu wyżej wymienionych ze słońcem zamkniętym w pomarańczach. Wyobraźcie sobie, że wracacie przemoczeni ze słotnego spaceru, a w garnku czeka na Was rozgrzewająca zupa dyniowa z imbirem i pomarańczami. Ewentualnie parujący talerz tagliatelle z leśnymi grzybami, dynią, czosnkiem i odrobiną tymianku. Mmm... Czar jesieni zaklęty w słoikach i na talerzach. Będzie co wspominać, gdy zima rozłoży się obozem w ogrodzie, a po cieplejszych dniach zostaną tylko niefrasobliwie pozostawione przymarznięte dwa leżaki...

 
Jest jeszcze Amundsen. Pojawił się pewnego październikowego popołudnia i został na wszystkie popołudnia reszty naszego życia. Osiemset gramów niespożytej energii i wszędobylstwa. Lodołamacz serc niewieścich. Bywalec salonów i kolan. Luminarz rezydowania w objęciach Morfeusza. W sam raz na jesienną chandrę. Na każdą inną porę roku także.

Kotu potrzeba niewiele:
Pogłaskać go tylko w niedzielę,
w poniedziałek, wtorek i w środę
leciutko podrapać go w brodę,
w czwartek, w piątek i w sobotę
pobawić się trochę z kotem
i w niedzielę – znów niewiele.
A jeśli ci się uda
pokochać go troszeczkę
i tym co mu smakuje
napełnisz mu miseczkę
i mocno postanowisz
nie oddać go nikomu
i zgodzisz się by czasem
porządził trochę w domu,
to zauważysz potem
(to zresztą przyjdzie z wiekiem),
że będąc bliżej z kotem,
jesteś bardziej człowiekiem.

(Autor: Franciszek Jan Klimek)

Chodźmy razem do parku, Chodźmy do parku na deszcz... Nie ma nic piękniejszego Niż twoje oczy, wiesz? Zostawmy za sobą wszystkie Ulice świata szalone... Nie ma nic piękniejszego Niż twoje oczy zielone..

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,kabaret_moralnego_niepokoju,jesienny_smuteczek.htm
Chodźmy razem do parku, Chodźmy do parku na deszcz... Nie ma nic piękniejszego Niż twoje oczy, wiesz? Zostawmy za sobą wszystkie Ulice świata szalone... Nie ma nic piękniejszego Niż twoje oczy zielone..

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,kabaret_moralnego_niepokoju,jesienny_smuteczek.htm

3 komentarze:

  1. Zasłyszane: Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los.
    Oscar Wilde 🐈

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się, że lodołamacz serc, lecz czy tylko niewieścich? ;) Bardzo ciekawe imię - na cześć pewnego badacza, czy może... :P

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku jedną z lektur do poduszki jest "Człowiek, o którego upomniało się morze" Centkiewiczów. Na tyle ta historia wciągnęła naszą trójkę, że na pytanie "Co dziś Wam przeczytać na dobranoc?" Julka odpowiada "A może być o Amundsenie?" ;-) Dodatkowym argumentem jest niczym nieskrępowane poczucie eksploracji, którym dorównuje imiennikowi ;-)

    OdpowiedzUsuń